Czy ktoś kto miał kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy orzekany zakaz prowadzenia pojazdów i nadal go łamie, będzie miał opory przed powstrzymaniem się od łamania zakazu dożywotniego? – To problem nierozwiązywalny. To, co da się zrobić w zakresie penalizacji, to sprawić, żeby tego rodzaju zachowanie było skrajnie nieopłacalne – mówił w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur. W te stronę mają iść przepisy.
Co jakiś czas słyszymy o tragicznych skutkach wypadków drogowych spowodowanych przez kierowców z orzeczonym przez sąd zakazem prowadzenia pojazdów. Jeden z ostatnich wypadków miał miejsce na początku stycznia na warszawskiej Woli. Często sprawcami tych zdarzeń są recydywiści drogowi, którzy zakaz prowadzenia mieli orzekany wielokrotnie i nadal wsiadają za kierownicę. – Rekordzista w Polsce ma 34 wydane przez sąd zakazy prowadzenia pojazdów – zwracała uwagę posłana Anna Żukowska, która pytała jaki jest pomysł rządu na rozwiązanie tego problemu.
– Dostrzegamy problem związany ze sprawcami wypadków, którzy używają dróg w sposób szczególnie niebezpieczny – zapewnił podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przypomniał, że od jesieni w resorcie trwają pracy nad zmianami legislacyjnymi, które mają poprawić bezpieczeństwo ruchu.
– Prace mają charakter kompleksowy i obejmują 10 aktów prawnych – mówił minister – a ich priorytetem jest eliminowanie recydywistów z wielokrotnym orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów.
Kary surowsze, z ograniczeniem „zawiasów”
Co jest wśród proponowanych zmian? - W przypadku naruszenia zakazu sąd co do zasady ma orzekać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Istnieje możliwość orzeczenia przepadku pojazdu oraz obowiązek orzeczenia świadczenia pieniężnego w wysokości 10 tys. złotych – mówił przedstawiciel resortu sprawiedliwości.
Jeśli osoba łamiąca sądowy zakaz prowadzenia pojazdu będzie pod wpływem alkoholu z zawartością od pół do półtora promila, sąd będzie mógł zdecydować o przepadku pojazdu, a gdy stwierdzona u kierowcy zawartość alkoholu przekroczy 1,5 promila przepadek pojazdu ma być obligatoryjny.
Gdy mówimy o sprawcy wypadku, który miał zakaz prowadzenia i dodatkowo więcej niż 1,5 promila alkoholu we krwi orzekana ma być bezwzględna kara pozbawienia wolności i przepadek pojazdu, którym się poruszał.
Podwyższone mają być kary za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w przypadku udziału w nielegalnym wyścigu, rażąco niebezpiecznej jazdy oraz złamania zakazu prowadzeni pojazdów – mowa o karze do 20 lat pozbawienia wolności. – W przypadku kierowcy, który będzie prowadził pod wpływem alkoholu ze stężeniem powyżej 1,5 promila planowane jest ograniczenie możliwości orzekania kary w zawieszeniu – informował przedstawiciel resortu.
- Planujemy także kryminalizację zachowań na przedpolu tych zdarzeń, które wywołują nielegalne skutki. Sam udział w nielegalnym wyścigu czy brawurowa jazda (1,5 -krotne przekroczenie prędkości na drodze szybkiego ruchu lub dwukrotne na innym ternie) będzie karana pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat – poinformował wiceminister. Jak powiedział, do zachowań karalnych ma być zaliczany także drift, czyli „kontrolowany” poślizg.
– Planowane zmiany mają charakter selektywny. Nie jest tak, że przecięty uczestnik ruchu musi się obawiać się tych zmian. Powinny i będą się ich obawiać osoby, które mają skłonność do jazdy na podwójnym gazie lub mające skłonność do jazdy ekstremalnej – powiedział Dariusz Mazur.
Czy to wystarczy?
– Zmiany są kierunkowo słuszne – zgodziła się posłanka Anna Żukowska. Zauważyła jednak, że to mogą być niewystarczające. – Jeśli ktoś wielokrotnie łamał zakaz prowadzenia pojazdu, to co go będzie powstrzymywało przed złamaniem zakazu dożywotniego? – pytała.
– To problem nierozwiązywalny – przyznał wiceminister. - Jakiekolwiek sankcje by były wprowadzone, to sprawca, który w danym momencie przebywa na wolności i uzyska dostęp do samochodu, przy jego wielkiej determinacji, nic nie jest w stanie go powstrzymać – powiedział. - To co da się zrobić w zakresie penalizacji to spowodować, żeby tego rodzaju zachowanie było skrajnie nieopłacalne. I w tę stronę projekt idzie daleko – powiedział.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.